UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem
 
 

Jedzenie

Spis treści

W sekcji tej przedstawiamy opis rozwoju dziecka w wieku przedszkolnym w aspekcie jedzenia przez dziecko posiłków. Może to być materiałem pomocniczym w procesie wychowawczym Państwa dzieci. Tekst poniżej pochodzi z książki "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat", którego autorami są: Frances L. Ilg, Louise Bates Ames, Sidney M. Baker. Książka została wydana przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

 


 

 

Nasze dziecko a jedzenie

 

W miarę upływu czasu, może dzięki poradom specjalistów, może dzięki własnemu zdrowemu rozsądkowi, rodzice zrozumieli, że jeżeli nie wpychają w swoje dziecko jedzenia za wszelką cenę, nie rozmawiają wyłącznie o ilości spożytego czy niespożytego jedzenia, jeżeli podają je w małych porcjach, jeżeli nie zmuszają dzieci do jedzenia tego, czego one wyraźnie nie lubią, to czas posiłku upływa przyjemnie.

 

Większość dzieci zjada odpowiednią dla nich porcję. Jeżeli tylko fakt, iż nie jedzą, nie wzbudza u rodziców zainteresowania czy konsternacji, to pokusa by nie jeść, wyraźnie słabnie.

 

Wydaje się, że dzisiaj większość rodziców podchodzi do spraw żywienia, podobnie jak i wysadzania dzieci na nocnik, o wiele spokojniej niż niegdyś. Nie robią z tego powodu tyle zamieszania. Przed laty pewna matka zwierzyła się nam: „Nawet jeżeli zmuszę się do milczenia, gdy mój syn nie je, to on i tak wyczyta zmartwienie z mojej twarzy". Nasza rada brzmi: wypędźcie zmartwienie ze swoich twarzy i dusz.

 

W każdym razie rodzice dzisiaj zrozumieli, że jeśli ich dzieci nie będą otrzymywały ekstra premii (w postaci zwiększonego zainteresowania), zwiększą się szanse, iż będą zjadały potrzebną im porcję pożywienia.

 

Nawet jednak w najlepiej ustawionym gospodarstwie domowym, nawet wtedy, gdy rodzice zachowują zdrowy rozsądek w sprawach żywienia dziecka, mogą pojawić się pewne problemy. Poniżej zamieszczamy garść sugestii, jak sobie z nimi radzić.

 

Związane z jedzeniem obyczaje dziecka w trzecim roku życia mogą stać się dla rodziców prawdziwym utrapieniem. Drugi rok życia przyniósł spadek apetytu, ale trzeci niesie liczne zadrażnienia wynikające z trudności z podejmowaniem decyzji i skłonnością do wybrzydzania. Dziecko w tym wieku ma bardzo wyrobione gusta, które mogą dotyczyć smaku, formy podania, konsystencji, a nawet koloru. Potrafi więc zażyczyć sobie, aby mięso, ziemniaki oraz warzywa były od siebie wyraźnie oddzielone, w żadnym wypadku się nie dotykały. Najlepiej zdają egzamin malutkie porcje, nawet wielkości łyżeczki do herbaty. Jest to czas bardzo silnych nawyków związanych z jedzeniem. Trzeba je uszanować. Cóż złego jest w jedzeniu co wieczór opiekanych jabłek? Jest też ważne, aby wprowadzić nowe dania w odpowiednich, przyjemnych dla dziecka okolicznościach, aby mogło się do tych okoliczności odwołać, kiedy sam nawyk żywieniowy nagle przestanie działać. Nacisk na powtarzanie osiąga swoje apogeum w wieku dwóch lat i obejmuje nie tylko składniki pożywienia, lecz także sposób podania, a nawet porę dnia, w której dany posiłek jest serwowany. Jajko na miękko uzyska łaskawą aprobatę w porze kolacji, ale w żadnym razie w porze obiadu.

 

Trzeba pamiętać, że u dzieci w tym wieku apetyt bywa bardzo zmienny. Jest to właściwość tego etapu rozwoju i trzeba się z tym, w granicach rozsądku, pogodzić. W miarę jak gust dziecka będzie się stabilizował i nabierze ono większej pewności w samodzielnym jedzeniu, wahania się zmniejszą. Samodzielne nalewanie mleka z małego dzbanka do kubka może je bardziej zachęcić do picia, niż gdybyśmy sami mu to mleko nalali.

 

Choć dzieci w tym wieku bardzo chcą same jeść i pić, nie potrafią uniknąć przy tym rozlewania. Niektórym to nie przeszkadza, inne odczują to jako znaczącą porażkę i zaniechają samodzielnych prób. Dziecko może też zjeść pewną część posiłku – tę, którą wskaże – i poprosić, aby resztę podano mu do buzi.

 


 

 

Spokój

 

Dzieckiem trzyletnim o wiele łatwiej się zajmować – zarówno gdy chodzi o jedzenie, jak i cokolwiek innego – niż dzieckiem nieznacznie choćby tylko młodszym. Trzylatek zdecydowanie chętniej zjada posiłki, mniejsze są też skoki apetytu. Potrafi lepiej żuć. Nalewa napój z dzbanka i pije z filiżanki ze swobodą i wdziękiem. Coraz lepiej je samo i potrafi nawet zażądać widelca, by nadziać nań kawałek mięsa. Często przypisujemy mu nawet więcej umiejętności niż rzeczywiście ma. Skoro je tak dobrze – myślą rodzice – to może już zasiadać do rodzinnego stołu.

 

Jeżeli jednak tak się stanie, to w nowych okolicznościach, nakładających na nie nowe ciężary, dziecko może domagać się, by poświęcono mu całą uwagę, żądać wszystkiego, co znajduje się w zasięgu jego wzroku, mitrężyć czas swój i innych. Oczekując zbyt wiele, rodzice sami zastawili na siebie pułapkę. Czy należy dziecko spokojnie namawiać by jadło samo? Czy może je karmić? Albo też zostawić je przy stole, by samo skończyło jeść? Powstaje sytuacja błędnego koła, która w ogóle by nie zaistniała, gdyby dziecko w dalszym ciągu jadło samo.

 


 

 

Szybkość i motywacja

 

Cztery lata to wiek szybkości, ekspansji i wielu pokus. Czterolatek czuje swój wiek i chce dorosnąć do nowych wymogów i zadań. Pragnie więc pomagać przy nakrywaniu stołu, a nawet – w przyrządzaniu posiłków. Jego głównym problemem w tym wieku jest to, że mówi za dużo, nie potrafi usiedzieć w miejscu i bardzo często musi przerywać posiłek, by pobiec do łazienki. Czterolatek może jeść z ochotą, by lepiej rosnąć, ścigać się z rodzeństwem, skończyć w wyznaczonym przedziale czasu, „zapracować" na deser. Cokolwiek robi, robi szybko, łącznie z piciem mleka.

 


 

 

Lepszy apetyt

 

U wielu dzieci miedzy wiekiem czterech i pół a pięciu lat następuje wyraźna poprawa apetytu. Są one wówczas bardziej samodzielne, mogą w coraz większym stopniu spożywać posiłek z całą rodziną i zaczynają nie tylko mówić, lecz także słuchać. Ich gusta kulinarne zwiększają się i mogą niekiedy ulegać wpływom radia, telewizji, a nawet sąsiada z przeciwka. Rozwija się też umiejętność posługiwania się sztućcami. Dziecko może używać noża do oddzielania od siebie kawałków mięsa (choć jeszcze nie do krojenia).

 


 

 

Ciągły ruch

 

Sześciolatki, zarówno w jedzeniu, jak i we wszystkim innym są niepohamowane i nieprzewidywalne. Miewają ogromny apetyt i zdarza się, że bez przerwy chcą jeść. Niekiedy nawet między posiłkami jedzą lepiej niż podczas posiłków. Najtrudniej jest ze śniadaniem, tym bardziej, jeżeli poprzedza ono jakieś obowiązki, na przykład pójście do szkoły. Pięciolatek (a szczególnie pięciolatka) może skarżyć się na bóle brzucha i nudności, a nawet wymiotować. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest lekkie śniadanie i więcej kanapek do szkoły. Mniejszy ranny „pobór mocy" dziecko nadrabia przez cały dzień i często życzy sobie pokaźnych rozmiarów kanapki przed samym pójściem do łóżka. Sześciolatek potrafi obudzić się w środku nocy i poprosić o jedzenie.

 

Dzieci w tym wieku nie są jednak skłonne doprowadzać rzeczy do końca, i dotyczy to w takim samym stopniu jedzenia, jak wszystkiego innego. Ich oczy mają wilczy apetyt, toteż sześciolatki często proszą o więcej niż są w stanie zjeść. Chociaż przepadają za słodyczami, mogą nie znaleźć już miejsca na deser.

 

Bezustanna ruchliwość sześciolatka może stanowić zagrożenie dla niego samego i dla otoczenia. On po prostu nie potrafi usiedzieć w miejscu. Kręci się i buja na krześle, macha nogami, rozlewa mleko, mówi z pełną buzią, je rękami – aż w końcu rozzłoszczony ojciec każe mu odejść od stołu.

 

W poniższej tabeli podsumowanie najważniejszych aspektów zdrowotnych dzieci w różnym wieku.

 

2 i 1/2 roku Kłopoty z wydalaniem. Długi okres wstrzymywania moczu; zaparcie częstsze u dziewczynek.
Częste przeziębienia przenoszące się na uszy, szczególnie u dzieci powoli mówiących.
Krwawienie z nosa w razie upadku.
3 lata Oznaki dużego zmęczenia
4 lata Przez całą zimę dziecko może zapadać na jedno przeziębienie po drugim.
Bóle brzucha w sytuacjach społecznych.
Potrzeba oddawania moczu w trudnych sytuacjach i podczas posiłków.
Zdarzają się „wpadki" w nerwowych sytuacjach.
W razie upadku zdarza się wybicie przednich zębów.
5 lat Okres dobrego, a nawet wyśmienitego zdrowia. Liczba przeziębień w ciągu zimy może spaść do jednego czy dwóch.
Zwiększone prawdopodobieństwo zachorowania na koklusz, ospę wietrzną, odrę.
Bóle brzucha lub wymioty jako reakcja na nielubianą potrawę albo występujące bezpośrednio przed wypróżnieniem.
Zaparcia u dziewczynek.
5 i 1/2 roku Uskarżanie się na ból w nogach.
U niektórych dzieci częste przeziębienia. Bóle głowy i uszu. Bóle brzucha, nudności i wymioty związane z początkiem nauki czytania lub innymi obowiązkami.
Po tygodniu czy dwóch spędzonych w przedszkolu mogą wystąpić dolegliwości somatyczne.
Koklusz, odra, ospa wietrzna jako najbardziej rozpowszechnione choroby zakaźne.
Nadwrażliwość okolicy twarzy, głowy, karku na mycie, strzyżenie
i inne zabiegi.
Dziecko może wstrzymać silne bóle, ale protestować przeciw zastrzykom albo kroplom do nosa.
6 lat Większa podatność na choroby i ich cięższy przebieg.
Częstsze bóle gardła, przeziębienia z powikłaniami (płuca i uszy); częstsze alergie.
Ospa wietrzna, odra, koklusz. Dyfteryt i szkarlatyna, różyczka i świnka.
Bóle brzucha i wymioty związane z obowiązkami szkolnymi.
„Wpadki" z załatwianiem się, spowodowane nadmiernym podnieceniem.
Przewracając się dziecko może złamać rękę.
Nadwrażliwość okolic twarzy i karku na mycie i dotyk.
U dziewczynek wzrasta zaczerwienienie genitaliów.